Technologia muzyczna w latach 70.: Dekada, która zmieniła całą epokę (część 1)

Udostępnij

Historia muzyki jest ściśle związana z historią postępu technicznego. Od pierwszych prymitywnych bębnów i rogów wykonanych z rogów zwierzęcych, czas prowadził ludzkość w płynnym postępie do fonografu wynalezionego przez Thomasa Edisona. Początek XX wieku przyspieszył postęp, czyniąc z niego kolebkę, historyczny Rubikon dla ewolucji i tworzenia instrumentów, z których część jest używana do dziś.

Dojrzewające warunki technologiczne lat 50-tych i 60-tych stanowiły niezbędną podstawę dla kreatywności. Trudno to sobie wyobrazić, ale w tamtych czasach radio AM i FM było naprawdę mainstreamowe! Płyty winylowe stopniowo wypierały zgrabne nośniki, rozwijało się nagrywanie wielokanałowe (z 4 do 8, a potem do 16 ścieżek) - wszystko to razem utorowało drogę studiom do bardziej kolorowych eksperymentów. Wchłaniając doświadczenia poprzednich pokoleń, lata 70. miały zapoczątkować nową erę technologii muzycznej. Epoka, która ustanowiła nowe techniki i style, epoka, która zapoczątkowała to wszystko.

Lata 70-te były swego rodzaju złotym środkiem, biorąc stare dobre i modernizując je w nowe doskonałe. Korzystając z dziedzictwa pedałów kaczki, syntezatorów, kaset magnetofonowych i radioodtwarzaczy samochodowych z lat 60-tych, postęp nie zatrzymał się w miejscu. Druga połowa siódmej dekady to budowanie fundamentów, które znalazły zastosowanie także w XXI wieku - wschodzącej gwiazdy cyfrowego audio. Pierwsze płyty CD, kieszonkowe cyfrowe odtwarzacze muzyczne, a nawet takie gatunki jak hip-hop i techno kształtowały współczesne oblicze kultury audio.

Trudno opisać lata 70. w kilku słowach. Ilość innowacji była nie do oszacowania i to właśnie ten skok technologiczny zdefiniował przyszły rozwój przemysłu audio. Co było głównym nurtem? Co wszyscy spodziewali się zobaczyć na swoich półkach? Dlaczego tak długo stali w kolejce? Innowacje z lat 70-tych, poznaj mnie!

1970

Nagrywanie 24-ścieżkowe (wielokanałowe).

Nagrywanie wielokanałowe, które umożliwia nagrywanie dużej liczby źródeł dźwięku jednocześnie lub sekwencyjnie na oddzielnych ścieżkach dźwiękowych, osiągnęło nowy poziom w latach 70. Proszę sobie wyobrazić, że "Revolver" Beatlesów został nagrany w sposób zaledwie czterokanałowy (dopiero w 1968 roku Beatlesi zastosowali nagrywanie 8-kanałowe). Na początku lat 70-tych 16 ścieżek stało się normą, a pierwszy 24-ścieżkowy magnetofon miał zostać wypuszczony na rynek w 1974 roku przez firmę Philips. Pod koniec dekady nagrywanie 24-ścieżkowe było raczej regułą niż wyjątkiem, używanym przez takich gigantów jak AC/DC, Queen i Led Zeppelin.

Kasetowe odtwarzacze Hi-Fi.

Czy zdarza Ci się tęsknić za czasami, kiedy trzeba było kręcić kasetą magnetofonową na ołówku, aby przewinąć ją do początku? Proszę sobie wyobrazić, że w 1963 roku na świat przyszła ta sama płyta (specjalne podziękowania dla Philipsa). Sukces był tak ogromny, że w połowie lat 70-tych kasety wyparły kasety 4-torowe i 8-torowe i stały się liderem sprzedaży na całym świecie. Pomogło również to, że osławiona firma Dolby wypuściła w 1970 roku kasety magnetofonowe Dolby B z technologią redukcji szumów, co w połączeniu z tym tylko przyspieszyło tempo sprzedaży płyt CD.

Samochodowe dekodery kasetowe (magnetofony).

Obok postępu technologicznego, kolejnym powodem poprawy jakości zapisu na taśmie był rynek motoryzacyjny, który do tej pory zdominowany był przez kasety 8-ścieżkowe. Pod koniec lat 70. producenci samochodów w Detroit zaczęli montować w swoich nowych modelach kasety magnetofonowe (magnetofony). Kompaktowa innowacja pozwalała kierowcy na szybkie przewijanie kasety do przodu i do tyłu, a także na nagrywanie z radia. Kierowcy mogą teraz cieszyć się swoimi "playlistami" podczas jazdy. Nawiasem mówiąc, kasety magnetofonowe były montowane w niektórych samochodach do 2011 roku.

Quad-8.

Pomimo pojawienia się kaset kompaktowych, format 8-ścieżkowy nie chciał wycofać się bez walki. Wiosną 1970 roku firma RCA wypuściła na rynek kwadrofoniczne kasety 8-ścieżkowe, znane lepiej jako Quad-8. Kompatybilny z urządzeniami, które obsługiwały format 8-kanałowy, Quad-8 oferował dźwięk czterokanałowy, który częściowo można porównać do dźwięku przestrzennego. Wkładki kwadrofoniczne zdążyły pięknie zabłysnąć dwukrotnie: w 1967 roku użyto ich na koncercie Pink Floyd, a także w 1973 roku, kiedy to na Quad-8 nagrano pierwszą płytę The Who - Quadrophenia. Jednak ostatecznie quadrophone'y nie przyjęły się. Jednak ocalałe kartridże z nagraniami Floydów, Creedence Clearwater Revival, a nawet niesławnego Metal Machine Music (5. studyjny album Lou Reeda), sprzedane na eBay'u, przyniosły ich właścicielom niezłą sumkę. Kasety 8-ścieżkowe odeszły w zapomnienie, ale pozostały nierozerwalnie związane z latami 70-tymi.

Przenośny syntezator.

Powojenny postęp w technologii radiofonii elektronicznej rozwiązał problem zmniejszenia rozmiarów i ceny syntezatorów muzycznych. Wprowadzony na rynek w 1955 roku syntezator Mark I kosztował 175.000 dolarów i był uważany za dość obiecujące, a nawet rewolucyjne osiągnięcie. Kolejna generacja syntezatorów była wyraźnie mocniejsza i obniżyła cenę, drugi syntezator po Mark I kosztował zaledwie 7000$. Za to należało podziękować Robertowi Arthurowi Moogowi, wynalazcy i pionierowi muzyki elektronicznej, który nie zaprzestał eksperymentów z syntezatorami. W 1970 roku światło dzienne ujrzał jego nowy wynalazek - Minimoog, przenośny monofoniczny syntezator analogowy. Urządzenie to było jednym z pierwszych, które trafiło do mas ze względu na swoją poręczność i niską cenę (tylko 1500 dolarów). W rezultacie, na początku lat 80-tych Minimoog wyznaczył trend dla elektronicznych instrumentów klawiszowych i był twórcą gatunków muzyki rockowej "Nowej Fali", które pojawiły się na skrzyżowaniu lat 70-tych i 80-tych.

Fortepian sceniczny Fender Rhodes.

Wynalazca Harold Rhodes zaprezentował swoje pierwsze elektroniczne pianino w 1965 roku, ale sukces przyszedł później. Nazwisko Rhodesa zapisało się na kartach historii, gdy w 1970 roku wprowadzono lżejszą, bardziej mobilną wersję Stage Piano. Szybko podbijając serca i umysły ludzi, pianino elektryczne Fender Rhodes pozostało ikoną przez dekadę. Stage Piano było używane przez wszystkich, od zespołów na początku kariery do mastodontów takich jak Stevie Wonder, Herbie Hancock i The Doors.

Mellotron.

Opracowany w 1963 roku w Anglii, mellotron generował dźwięk za pomocą taśm magnetofonowych umieszczonych po jednej na każdy klawisz. Publiczność po raz pierwszy doceniła brzmienie mellotronu dzięki singlowi Beatlesów "Strawberry Fields Forever". To konkretne urządzenie (model Fx Console) zostało zakupione przez Mike'a Oldfielda w 1980 roku, ale następnie (w 1994 roku) odsprzedał je swojemu pierwotnemu właścicielowi, Paulowi McCartneyowi. Mellotrony, zdolne do zastąpienia całej orkiestry, były szeroko rozpowszechnione w muzyce rockowej w latach 70-tych, ale później zostały wyparte przez samplery. Los sprawił urządzeniu prezent - brzmienie mellotronu wróciło do mody w latach 90-tych, kiedy to Lenny Kravitz, Red Hot Chili Peppers, Radiohead i inni zaczęli go ponownie używać.

1970-1971 Karaoke.

Od lat 70-tych karaoke opanowało cały świat, trafiając do klubów, barów i domów zagorzałych fanów. Mimo stosunkowo niedawnych początków karaoke, istnieją tylko dwa fakty, które można wymienić na pewno - zostało wymyślone w Japonii, a jego twórcą był Daisuke Inoue. Szczegóły jego pochodzenia są nadal nieznane, dlatego z biegiem czasu powstały dwie legendy. Po pierwsze, Daisuke, muzyk z klubu nocnego, stworzył karaoke w 1970 roku na prośbę dwóch biznesmenów. Biznesmeni chcieli śpiewać swoje ulubione piosenki, a Inoe musiał im zostawić tylko muzykę. Według drugiej historii, w 1971 roku perkusista Daisuke Inoe z zespołu rockowego szukał sposobu na zabawianie publiczności w przerwach między występami. Wtedy wymyślił maszynę, która mogła odtwarzać muzykę bez słów, aby tłum fanów mógł ćwiczyć znajomość tekstów. Która z legend jest bliższa prawdy, nie jest do końca jasne. Warto pamiętać o jednej rzeczy. W 2004 roku Daisuke otrzymał nagrodę Ig Nobla za najbardziej niedorzeczne i bezużyteczne wynalazki.

1971 Wokodery.

Wokodery - w zasadzie ten sam syntezator, który analizuje mowę na podstawie losowego sygnału o bogatym spektrum - mają długą i fascynującą historię, sięgającą 1928 roku, a konkretnie Bell Labs. Inżynierowie z głównej amerykańskiej firmy telefonicznej stworzyli model pierwszych vocoderów, których celem było oszczędzanie zasobów częstotliwości linii radiowych. W tamtych czasach "robotyczny głos" był jeszcze znośny dla telefonii, ale później zainteresowali się nim muzycy. Pierwsze użycie wokodera muzycznego można datować na rok 1967, na utwór "North American Time Capsule" Alvina Luciera, ale ostateczna sława urządzenia przyszła później. Wstawki dźwiękowe vocoderów wyraźnie pamiętamy po filmie Stanleya Kubricka A Clockwork Orange (1971), które najczęściej towarzyszyły scenom przemocy, brutalności i orgii. Robotyczny" dźwięk gadżetu co jakiś czas powracał w historii, a nawet zdołał dotrzeć do współczesności, przetrwał w występach zespołu Daft Punk.

Pedały Wah-wah.

Historia kaczki (w Rosji znana pod nazwą "kvakushka") sięga lat 60-tych. Wynalazcy pedałów kaczki starali się stworzyć filtr, za pomocą którego można by zmieniać częstotliwość środkową szczytu gitary. Po raz pierwszy "kaczki" użył George Harrison podczas nagrywania płyty "Help!", ale efekt ten spopularyzował słynny Jimmy Hendrix, dla którego "kaczka" stała się charakterystycznym elementem brzmienia. Nie byłoby jej jednak bez Milesa Davisa, który używał jej na takich albumach, jak Live Evil (1971), On the Corner (1972) i Agharta (1975).

Opóźnienie cyfrowe.

Na początku lat 70. przemysł muzyczny mógł tylko marzyć o cyfrowej przyszłości. W 1971 roku wynaleziono Delta T-101, urządzenie, które symulowało zanikające powtórzenia oryginalnego sygnału. Efekt dodawał opóźnioną w czasie kopię (lub kilka kopii) oryginału. Układ cyfrowy Delta T-101 zapisywał sygnał w pamięci urządzenia na zasadzie nakładania, co zapewniało powtarzalność bez utraty jakości sygnału. Urządzenie zostało nazwane "cyfrowym przełomem" i "nowym krokiem w cyfrową przyszłość". I tak się stało: Delta T-101 Digital Delay przesądziła o cyfrowej erze przyszłych pokoleń.

T.O.N.T.O.

Pod koniec 6. dekady ubiegłego wieku Brytyjczyk Malcolm Cecil i Amerykanin Robert Margouleff stworzyli największy (i zarazem pierwszy) polifoniczny syntezator w historii - T.O.N.T.O., czyli "The Original New Timbral Orchestra". Ukończone w 1971 roku TONTO było (i nadal jest) ogromnym systemem składającym się z modułów kilku producentów. Pierwszy album duetu, TONTO's Expanding Head Bang "Zero Time", wypełniony unikalną paletą dźwięków, ukazał się w '71 i od razu przyciągnął uwagę czołowych muzyków. Wśród nich był wielki Stevie Wonder, z którym TONTO nawiązało najdłuższą i najbardziej owocną współpracę, zakończoną wspólnym albumem "Music of My Mind" w 72 roku. Przy okazji, paleta brzmieniowa TONTO nie została jeszcze odtworzona w żaden sposób, ani przez zaawansowane syntezatory, ani przez nowoczesne oprogramowanie.

1972 Mikser Króla Tubby'ego.

Również kultura DJ-ów zawdzięcza swoje narodziny latom 70. W 1972 roku zwykły elektronik o nazwisku Osbourne Ruddock (który przeszedł do historii jako King of Tubby) stworzył domowej roboty, raczej "rzemieślniczy" mikser. Wirtuozerska i częściowo improwizowana obróbka dźwięku Osbourne'a zadziwiała współczesnych ekspresją, wyczuciem taktu i umiejętnością znalezienia właściwego momentu. W późniejszych latach urządzenie to, odkupione od Kinga Tubby'ego przez producenta Bunny'ego Lee, przyczyniło się do rozwoju takich nurtów jak post-punk, hip-hop czy techno.

Mu-Tron III.

W tym przypadku zaczęło się od prostego pomysłu: należało stworzyć urządzenie, które za pomocą różnych instrumentów elektrycznych mogłoby odtworzyć dźwięk zbliżony do brzmienia syntezatora. W 1972 roku firma Musitronics Corporation, wraz z Michaelem Baygelem, wypuściła na rynek "pierwszy na świecie filtr górnoprzepustowy" - Mu-Tron III. Zapoczątkował nową klasę pedałów "auto-wah", Mu-Tron III był wybawieniem dla muzyków funky. Nie zrobił tego również pan YaVKursEverythingNowadays, Stevie Wonder, który wykorzystał urządzenie do stworzenia "Higher Ground".

1973 Hale's Talk Box.

Bob Heil zasłynął jako magik, który poprawił brzmienie koncertów Grateful Dead i The Who oraz spopularyzował talk-boxy - urządzenia realizujące efekt "śpiewającej gitary" (czyli brzmienia z intonacją głosu wokalisty). Typowy przykład tego efektu można usłyszeć w napisach początkowych serialu The Simpsons. Hale po raz pierwszy stworzył talk-box dla Joe Walsha na początku lat 70-tych, a następnie podarował komercyjną wersję Piterowi Framptonowi jako prezent gwiazdkowy. Ten ostatni szybko wykorzystał prezent w przebojowym albumie "Frampton Comes Alive!" i już nigdy więcej nie rozstał się z talk-boxem.

1974 12-calowy winyl.

Genialne projekty są często efektem długotrwałej pracy, ale nierzadko potrafią zrodzić się w głowie w ciągu kilku sekund. Tak było w przypadku przekształcenia płyt 7-calowych w 12-calowe. Jeszcze przed początkiem lat 70. miksy Toma Moultona rozbrzmiewały w całym Nowym Jorku i nie tylko. Jednak w miarę jak stawały się one coraz dłuższe i bardziej złożone, stało się jasne, że płyta 7" nie zapewni odpowiedniej jakości i nie pozwoli miksom osiągnąć pełnego potencjału. Na ratunek przyszedł format 12-calowy, który pojawił się przypadkiem. Pewnego razu Moulton poprosił Jose Rodrigueza (inżyniera masteringu) o wydrukowanie swojego miksu na winylu, ale Jose skończył się 7-calowy winyl, który był mu potrzebny do wykonania kopii wzorcowej. Mówiąc "wiem, co zrobić: poszerzymy rowki i sprawimy, że będzie brzmiało jeszcze głośniej", Rodriguez zaproponował Moultonowi 12-calowy blank. Tomek, powstrzymując się od odpowiedzi, postanowił przetestować powstałą płytę i po usłyszeniu rezultatu wpadł w nieopisany zachwyt. W efekcie na pierwszym 12" master copy znalazł się utwór "So Much For Love" zespołu Moment of Truth.

1975 Polymoog.

O Polymoogu krążyły plotki, że jest "syntezatorem, o którym można tylko marzyć", jeszcze zanim został wypuszczony na rynek. Pierwsze zapowiedzi firmy Moog Music dotyczące polifonicznego syntezatora wywołały poruszenie wśród muzyków. W roku 1975 Polymoog był zjawiskiem wyjątkowym. Posiadał on 71-klawiszową klawiaturę, był w pełni polifoniczny i reagował na szybkość naciskania klawiszy. To właśnie ten 71-klawiszowy potwór został wykorzystany przez Gary'ego Numana w jego własnym hicie "Cars" z '79 roku. Do tego samego roku, Polymoog nie miał konkurencji - inne syntezatory polifoniczne pojawiły się bardzo późno w grze. Zaczęły się pojawiać syntezatory takie jak Yamaha CS-80, Oberheim Polyphonic&OBX, Sequential Circuits Prophet-5 i Roland Jupiter 4.

Samochodowe systemy stereo.

Ponieważ kierowcy przyzwyczaili się do słuchania swojej ulubionej muzyki na kasetach magnetofonowych, nadszedł czas, kiedy dziedzina samochodowych systemów audio musiała się rozszerzyć. Pierwsze systemy stereo zaczęły pojawiać się w droższych samochodach. Pioneer Electronics twierdzi, że pierwszy samochodowy system stereo zadebiutował w 1975 roku. Komponenty innowacji w samochodzie zostały skonstruowane w taki sposób, że głośniki niskotonowe (przetworniki niskich częstotliwości) zostały zainstalowane oddzielnie od głośników wysokotonowych (zaprojektowanych do odtwarzania zakresu wysokich częstotliwości jako część wielogłosowego systemu głośnikowego). To, jak twierdzą producenci, przyczyniło się do poprawy dźwięku. Pozostało tylko czekać na subwoofery.

(ciąg dalszy nastąpi...)

Ion Audio Trio LP

Marka: Ion Audio

Gwarancja producenta, miesiące: 12

Maksymalna częstotliwość odtwarzania, kHz: 20

Dodaj do ulubionych Dla porównania 5&nbsp990&nbspRR. Do zamówienia W koszyku Kup Szybki podgląd TEAC W-1200 Czarny

Marka: TEAC

Maksymalna częstotliwość odtwarzania, kHz: 15

Materiał: tworzywo sztuczne

Dodaj do ulubionych Dla porównania 54&nbsp990&nbspRR. W magazynie W koszyku Kup Szybki podgląd TEAC MC-D800 Cherry

Napęd CD: tak

Tuner FM: tak

Marka: TEAC

Dodaj do ulubionych Dla porównania 39&nbsp990&nbspRR. Na zamówienie Zamówienie przedpremierowe Szybki podgląd